Los Angeles Lakers nie potrzebowali LeBrona Jamesa, aby wygrać emocjonujący mecz po dogrywce.
Anthony Davis i Austin Reaves poprowadzili we wtorek zespół do zwycięstwa 128-124 nad Milwaukee Bucks, tracąc 19-punktową przewagę w czwartej kwarcie, by wymusić pierwszą dogrywkę. Aby dojść do drugiej dogrywki, Davis musiał oddać potencjalnego zwycięskiego gola Damiana Lillarda.
Zwycięstwo poprawia rekord Lakersów w tym sezonie bez Jamesa do 6-4.
Davis miał 34 punkty, 23 zbiórki, cztery bloki, dwa przechwyty i dwie asysty w rekordowych 52 minutach w karierze, podczas gdy Reeves zanotował triple-double z 29 punktami, 14 zbiórkami i 10 asystami. D'Angelo Russell miał 29 punktów i 12 asyst.
To trio łącznie zdobyło wszystkie punkty Lakersów z wyjątkiem dwóch w czwartej kwarcie, a Bucks prowadzili w pewnym momencie 94-75. Milwaukee było czego żałować, ale gol Giannisa Antetokounmpo 1 z 6 na linii rzutów wolnych był wyjątkowy, gdy Lakers przejęli kontrolę w drugiej dogrywce.
To był jeszcze gorszy dzień w biurze dla Lillarda, który trafił 9 z 29 z gry (3 z 14 z rzutu za trzy punkty) i zdobył 27 punktów. Jedyne punkty w drugiej dogrywce zdobył po wsadzie po przechwycie.
To nie pierwszy raz, kiedy Lakers zdenerwowali Bucksów bez Jamesa w tym miesiącu, ponieważ 8 marca na Crypto.com Arena odnotowano również zwycięstwo 123-122. To był mecz, w którym Russell zdobył 44 punkty.
Zwycięstwo, czwarte z rzędu dla Lakers, poprawiło rekord zespołu do 40 zwycięstw przy 32 zwycięstwach, utrzymując drużynę na dziewiątym miejscu w Konferencji Zachodniej i dwa mecze od Phoenix Suns, która zajęła ósme miejsce.
„Typowy ekspert od Twittera. Miłośnik kulinarny. Gracz. Student. Nieuleczalny miłośnik kawy. Zły praktyk popkultury.