Nowy Jork
CNN Biznes
–
Rosyjska kapsuła przeniosła dziś amerykańskiego kosmonautę w kosmos, stanowiąc niezwykłą kontynuację rosyjsko-amerykańskiego partnerstwa w kosmosie w epoce Wielkie napięcie geopolityczne.
Statek kosmiczny wystartował ze słynnego kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, przewożąc astronautę NASA. Frank Rubio I dwóch rosyjskich kosmonautów – Dmitrij Petlin i Sergey Prokopyev – O spodziewanym półrocznym pobycie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Start nastąpił o 9:54 czasu wschodniego.
Będzie to pierwsza podróż w kosmos dla Rubio, który w tej misji będzie służył jako inżynier lotnictwa. Wyszkolony lekarz rodzinny, który ma również doświadczenie jako chirurg pokładowy – co oznacza, że jest w stanie zająć się wszelkimi problemami medycznymi, które mogą pojawić się podczas lotu.
Rubio, pochodzący z Florydy, dołączył do NASA w 2017 roku. Zanim został przyjęty do Korpusu Astronautów, ukończył Akademię Wojskową Stanów Zjednoczonych i otrzymał tytuł doktora medycyny na Uniwersytecie Nauk o Zdrowiu Służb Mundurowych. Ma ponad 600 godzin doświadczenia bojowego w takich krajach jak Bośnia, Afganistan i Irak. Według NASA Rubio jest uważany za jego miejsce urodzenia w Miami, chociaż urodził się w Kalifornii, a jego matka mieszka w Salwadorze.
Kiedy Rubio i jego rosyjscy odpowiednicy przybędą na stację kosmiczną, połączą siły z astronautami ze Stanów Zjednoczonych, Rosji i Europy. Stacja kosmiczna, która nieprzerwanie od 2000 roku ma na pokładzie ludzi, utrzymuje rotacyjną bazę załogi, aby zapewnić, że orbitujące laboratorium jest stale obsadzone wystarczającą liczbą astronautów, aby utrzymać sprzęt stacji kosmicznej, a także utrzymać długą historię kosmosu. doświadczenie zawodowe.
Na uwagę zasługuje fakt, że Rubio podróżuje w kosmos na pokładzie rosyjskiej kapsuły Sojuz.
Historia transportu ludzi do i z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej rozpoczęła się od Rosji i Stanów Zjednoczonych, z których każdy posiadał własne rakiety do transportu swoich obywateli do iz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, która stała się symbolem współpracy po zimnej wojnie pod koniec XX wieku. wiek i początek XXI wieku. Ale po 2011 roku, kiedy NASA wycofała się z programu promu kosmicznego, rosyjskie kapsuły Sojuz były jedyną opcją dla amerykańskich astronautów. NASA płaci do 90 milionów dolarów za miejsca na statku kosmicznym Sojuz.
W 2020 roku to się zmieniło. NASA miała, lata temu, Przygotowała własny plan Umożliwienie sprywatyzowanym firmom przejęcia zadania transportu astronautów do i ze stacji kosmicznej. SpaceX Elona Muska robi to od tego czasu, zaczynając od Misja Demo-2 w 2020 roku A ostatnio przygotowania do misji Crew-5. Wystrzelenia SpaceX stały się rutyną dla NASA, pozwalając jej odzyskać kontrolę nad tym, jak obsługuje Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Jednak napięcie między Stanami Zjednoczonymi a Rosją osiągnęło potem gorączkę Rosja najechała Ukrainę w lutym.
Ale po latach wspólnych lotów na rosyjskich pojazdach Sojuz, zanim SpaceX pojawił się na scenie, jednym z głównych pytań, które się pojawiły, było to, czy Stany Zjednoczone i Rosja będą nadal umieszczać astronautów obok siebie w misjach Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Odpowiedziano na to w lipcu, kiedy NASA i jej rosyjski odpowiednik Roscosmos Potwierdzono, że udostępnianie miejsc W lotach rakietowych na stację kosmiczną. Oczekuje się, że rosyjscy kosmonauci będą latać na pokładzie kapsuł SpaceX, a astronauci NASA dzielą swoje miejsca na pokładzie rosyjskiego statku kosmicznego Sojuz.
Stany Zjednoczone i Rosja są głównymi operatorami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a oba kraje kontrolują jej codzienne operacje. Co ważne, w kontrolowanej przez Rosjan części znajduje się siła ciągu potrzebna do utrzymania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie Ziemi. A NASA ma powiedział wielokrotnie Jednym z jej celów jest zapewnienie ciągłej współpracy między Stanami Zjednoczonymi a Rosją w kosmosie.
Rubio, podobnie jak wielu amerykańskich astronautów przed nim, podróżował do Rosji, aby trenować z rosyjskimi kosmonautami przed tą misją.
„To był zaszczyt być tutaj”, powiedział reporterce CNN Kristen Fisher podczas Sierpniowa konferencja prasowa. „Mamy bardzo silny zespół NASA, który jest tutaj, aby wspierać misję… Myślę, że każdy z nas powiedziałby, że czujemy się bezpiecznie”.
„Nagradzany beeraholik. Fan Twittera. Podróżnik. Miłośnik jedzenia.