Kubańskie biuro prezydenckie, które obwiniało o wyciek gazu za eksplozję w hotelu Saradoka, poinformowało, że wkrótce pojawi się więcej szczegółów na temat korka.
„Pierwszy sekretarz partii w Hawanie, Luis Antonio Torres Iripar, wyjaśnia, że do tej pory potwierdzono śmierć 4 osób. W hotelu trwają poszukiwania i akcje ratunkowe, gdzie ludzie mogą nadal być uwięzieni” – kubańskie biuro prezydenckie powiedział. W piątkowym tweecie powiedział: „Wszystko wskazuje na to, że eksplozja była spowodowana wypadkiem”.
Świadkowie opisali coś, co wyglądało na „masywny zamach bombowy”, który zniszczył autobusy i samochody przed hotelem w centrum miasta.
Zdjęcia sceny przedstawiały fasadę co najmniej trzech pięter budynku utrzymaną w zielono-białej kolorystyce. Wokół gruzu na podłodze unosił się kurz i dym.
Prezydent Kuby Miguel Diaz-Connell odwiedził miejsce wybuchu w piątek, podczas gdy minister spraw zagranicznych Meksyku napisał na Twitterze swoją solidarność z ofiarami wybuchu.
„Nasza solidarność z ofiarami i ofiarami oraz ludźmi tego kochającego braterskiego narodu” – napisał w tweecie Marcelo Ebert.
To rozwijająca się historia i będzie aktualizowana.
„Profesjonalny webaholik. Pisarz. Telewizyjny geek. Nieuleczalny podróżnik. Znawca mediów społecznościowych. Ekspert od bekonu.”