Frustracja po obu stronach odbiła się na usługach, które pracowały nad ochroną (lub blokowaniem) zysków i obsługą zamówień, podczas gdy pozbawieni gotówki Amerykanie skanowali ekran kasy – i często składali większe niż oczekiwano partie zamówień.
Jak wynika z badania, w porównaniu z zamówieniami składanymi bezpośrednio za pośrednictwem witryn restauracji, konsumenci odnotowali większy roczny wzrost łącznej liczby kontroli aplikacji innych firm w latach 2022–2024. Technomiczny. Chociaż Uber Eats, DoorDash i Grubhub promują płatne członkostwo w celu obniżenia opłat, według firmy badawczej zajmującej się badaniami branży gastronomicznej konsumenci nadal twierdzą, że płacą średnio więcej za zamówienia od osób trzecich.
Rosnące koszty wynikają z faktu, że coraz więcej Amerykanów dba o swoje portfele w okresie utrzymującej się inflacji.
Mieszkanka San Francisco, Zainab Batool, która twierdzi, że co tydzień zamawia dostawę za pośrednictwem Uber Eats lub DoorDash, nazwała dodatkowe opłaty „szalonymi”.
„Wydaje mi się, że pamiętam czasy, kiedy wskaźniki zachorowań nie były tak wysokie jak kiedyś, może cztery lata temu, ale wydaje się, że wciąż rosną” – powiedział Batoul.
Według szacunków odsetek konsumentów wybierających usługi dostawy przez strony trzecie zamiast bezpośredniej dostawy do restauracji wzrasta z 15% w 2020 r. do 21% w 2024 r. Technomiczny Raport dotyczący trendów konsumenckich w dostawach i na wynos 2024. Firma badawcza odkryła, że lepsze śledzenie zamówień, dostęp do ofert i promocji oraz możliwość odkrywania nowych restauracji pomogły w przyciągnięciu klientów aplikacji.
Jednak koszt dodatkowych opłat może niektórych odstraszyć.
Z raportu wynika, że wśród konsumentów, którzy zgłosili zamówienie mniejszej dostawy, 41% stwierdziło, że było to spowodowane wyższymi opłatami za dostawę, a 48% wskazało na zawyżone ceny menu. Według badania przeprowadzonego przez Intellectual Entrepreneurship opłaty w restauracjach premium za menu z dostawą wzrosły w latach 2022–2023, a od 2020 r. niemal się podwoiły. Konsultanci ds. badań Gordona Hasketta.
Firmy ułatwiające dostawę twierdzą, że ich celem jest utrzymanie niskich opłat, a jednocześnie starają się utrzymać na rynku.
GrabHub stwierdził w oświadczeniu, że jego celem jest utrzymanie opłat na jak najniższym poziomie przy jednoczesnym utrzymaniu swojej działalności: „Ze względu na wysokie koszty związane z obsługą dostaw – w tym zarządzaniem logistyką i płaceniem partnerom dostawczym – odpowiednio dostosowaliśmy nasze opłaty” – stwierdził. Rzecznik GrabHuba powiedział.
Właścicielem firmy jest Just Eat Takeaway, firma zajmująca się zamawianiem i dostawą jedzenia online z siedzibą w Amsterdamie. Kto powiedział Aktywnie poszukuje sprzedaży części lub całości Grubhub.
DoorDash podał, że w ciągu ostatnich dwóch lat historycznej inflacji obniżył opłaty dla konsumentów, jednocześnie odnotowując rekordowo wysoką liczbę aktywnych użytkowników i wzrost częstotliwości zamówień w ubiegłym roku.
Spółka, która weszła na giełdę w 2020 roku, nie odnotowała jeszcze rocznych zysków. Firma kurierska odnotowała jedną czwartą zarobków — Dochód netto: 23 miliony dolarów – Przez trzy miesiące kończące się 30 czerwca 2020 r., na początku blokad związanych z COVID w Stanach Zjednoczonych
Z drugiej strony gigant transportowy Uber W zeszłym roku zarobił prawie 1,9 miliarda dolarówCzęściowo napędzany dużymi zyskami w branży dostaw. Segment dostaw Ubera, który obejmuje Uber Eats i Uber Direct, odnotował skorygowaną EBITDA w wysokości 1,51 miliarda dolarów za rok 2023, co oznacza poprawę o ponad 955 milionów dolarów w porównaniu z rokiem 2022.
Rzecznik Ubera powiedział, że użytkownicy Uber Eats płacą za usługę, która umożliwia im przeglądanie sklepów i sprawne zamawianie jedzenia z dostawą na żądanie.
„Opłaty za zamówienia w Uber Eats pomagają opłacić dostawcę i pokryć koszty platformy – takie jak oprogramowanie zabezpieczające, całodobowe wsparcie, weryfikacja przeszłości, rozwój produktu i inne – dzięki czemu zamówienia mogą być dostarczane niezawodnie” – oznajmił rzecznik firmy w oświadczeniu.
Dla gości wykonywanie obliczeń matematycznych na różnych platformach stało się trudniejsze.
Zarówno Ubera I DrzwiSumy zamówień mogą się różnić w zależności od regionu ze względu na dodatkowe opłaty stosowane w celu zrekompensowania lokalnych przepisów i regulacji, zgodnie z odpowiednimi stronami internetowymi. Na przykład w Kalifornii klienci korzystający z Uber Eats płacą kalifornijską opłatę za świadczenia dla kierowców, która według Ubera została wprowadzona w celu finansowania obowiązkowych świadczeń dla kierowców po wprowadzeniu Prop 22.
Pracownik dostarczający aplikacje czeka przed restauracją, korzystając z dostarczania aplikacji, 7 lipca 2023 r. w Nowym Jorku.
Spencera Platta | Obrazy Getty’ego
Nawet przed lokalnymi różnicami dodatki mogą być zniechęcające.
Jak podaje jego strona internetowa, Uber pobiera opłaty za dostawę, które różnią się w zależności od popytu, lokalizacji i dostępności kierowców. DoorDash pobiera podobne opłaty za dostawę, które według nich zależą od wielu czynników. Obie aplikacje twierdzą, że te opłaty są płacone bezpośrednio im w celu pokrycia kosztów dostawy, a nie kierowcom czy restauracjom. GrabHub obejmuje również opłatę za dostawę zamówień, która zwiększa się wraz z odległością, aż do ceny maksymalnej.
Te trzy aplikacje pobierają również osobne opłaty za usługi, które nie są najłatwiejsze do obliczenia.
Grubhub i DoorDash twierdzą, że opłaty pokrywają koszty obsługi ich platform, podczas gdy Uber twierdzi, że wszystkie opłaty za usługi z wyjątkiem 10 centów trafiają bezpośrednio do kierowcy dostawy, chociaż oczekuje się, że kierowca zapłaci Uberowi nieujawnioną kwotę za usługi wsparcia.
Zarówno DoorDash, jak i Uber twierdzą, że opłaty mogą się zmieniać w zależności od całkowitego zamówienia.
Po tych wszystkich różnicach i biorąc pod uwagę potencjalne rabaty lub promocje, wielu klientów nie pozna całkowitego kosztu zamówienia do czasu wybrania artykułów i sfinalizowania zakupu do momentu realizacji transakcji.
„Widzisz coś wystawionego za 15 dolarów, potem idziesz do kasy i widzisz, że jest to 25 dolarów, ale już zdecydowałeś, że chcesz tę rzecz, albo na nią patrzysz. To powoduje dodatkowe tarcie między cofaniem a składaniem zamówienia” – użytkownik aplikacji – powiedział Batoul.
Zarówno Uber, jak i GrabHub twierdzą, że ich opłaty są wyraźnie ujawniane przed realizacją transakcji, natomiast DoorDash twierdzi, że łączna należna opłata jest stale widoczna w koszyku.
Według Shel Santana, adiunkta ds. marketingu na Uniwersytecie Bentley, w przypadku restauracji częścią wartości usług dostaw oferowanych przez strony trzecie jest potencjał zdobycia większej ekspozycji i większej liczby klientów.
Według firm ponad milion sprzedawców współpracuje z Uber Eats, a ponad 375 000 współpracuje z Grubhubem. DoorDash podał, że w 2023 r. na jego rynek dołączyło ponad 100 000 nowych sprzedawców, co wygenerowało dla firm sprzedaż o wartości prawie 50 miliardów dolarów. Według Ubera sprzedawcy Uber Eats w USA i Kanadzie wygenerowali w zeszłym roku sprzedaż za pośrednictwem aplikacji o wartości ponad 15 miliardów dolarów.
W przypadku restauracji, które zamieszczają oferty na własnych platformach handlowych, zarówno Uber Eats, jak i DoorDash oferują wielopoziomową strukturę cenową z prowizją wynoszącą od 15% do 30% całkowitego zamówienia, według ich stron internetowych. Jak podaje strona internetowa restauracji, które przystąpią do Grubhub Marketplace, płacą „prowizję marketingową” w wysokości od 5% do 10% każdego zamówienia, a także opłatę za realizację zamówienia i 10% opłaty za dostawę.
Oferujemy dostawę, Doordash, Grubhub i Uber Eats pod same drzwi restauracji w Nowym Jorku.
Lindsay Nicholson | UG | Grupa obrazów uniwersalnych | Obrazy Getty’ego
Trzy platformy twierdzą, że restauracje mogą wybierać spośród różnych planów cenowych, w zależności od stawki i poziomu potrzebnego wsparcia marketingowego, w tym usług zamówień online bez prowizji.
Tony Scardino, właściciel Professor Pizza w Illinois, powiedział, że korzysta z wielu zewnętrznych usług dostaw w swoich dwóch lokalizacjach w Chicago, w tym Grubhub, DoorDash i Uber Eats. Korzystał z tych usług przez około cztery lata i stwierdził, że aplikacje są „zbyt” i „zbyt drogie”.
Jednak w przypadku małych firm warto korzystać z własnych usług dostawczych, zamiast płacić za dostawę do domu, mówi. Wszystko to prowadzi do czegoś, co nazwał „trudną równowagą”.
„Zastanawiasz się, czy w ogóle powinieneś jeździć na tych rowerach, ale stoisz przed ogromnym tłumem ludzi, więc trudno jest tego nie robić” – powiedział Scardino.
Z kolei koszt może zmusić restauracje do podniesienia cen menu.
Z badania podwyższonych cen menu w 25 popularnych restauracjach korzystających z usług dostaw przez strony trzecie wynika, że średni koszt był o 20% wyższy niż w przypadku posiłku na miejscu. Konsultanci ds. badań Gordona Hasketta.
„Restauracje powiedziały: «Nie zamierzamy brać na siebie kosztów DoorDash, Ubera i GrabHuba»” – powiedziała Meredith Sandland, dyrektor generalna Empower Delivery. „Jeśli konsument ceni tę wygodę i chce korzystać z tej usługi, to może sobie pozwolić na taki koszt.”
Empower Delivery ma na celu konkurowanie z głównymi usługami dostawczymi, łącząc restauracje z pulą dostawców, co według nich jest tańsze dla firmy. strona internetowa.
Phyllis Engelbert, restauratorka z Ann Arbor w stanie Michigan, jeszcze przed pandemią sprzeciwiała się DoorDash i innym zewnętrznym usługom dostaw. Stacja benzynowa Detroit Street opiera się na zamówieniach składanych na miejscu i ograniczonej opcji dostawy za zryczałtowaną opłatą w wysokości 7 dolarów – dodała.
Engelbert twierdzi, że nie jest przekonana, czy aplikacje dostarczane przez strony trzecie poprawią jej zyski lub przyniosą korzyści jej pracownikom, nawet jeśli zwiększą sprzedaż.
„Wydaje się, że firmy mogą w inny sposób przyjść i skorzystać z owoców naszej pracy” – powiedział Engelbert.
W miarę jak coraz więcej właścicieli restauracji przenosi koszty aplikacji do dostawy na konsumentów, zewnętrzne firmy zwiększyły swoje miesięczne opcje członkostwa, aby złagodzić część presji.
Trzy główne usługi oferują bezpłatną dostawę każdego zamówienia w ramach członkostwa premium — Chwyć Hub+, Przepustka Dash I Ubera One – według ich stron internetowych za 9,99 dolarów miesięcznie.
Grubhub zawarł umowę z Amazonem, aby umożliwić gigantowi handlu elektronicznego oferowanie rocznego członkostwa użytkownikom Prime w USA za usługę dostawy żywności. Fotograf: Gabby Jones/Bloomberg za pośrednictwem Getty Images
Gabe’a Jonesa | Bloomberga | Obrazy Getty’ego
W maju Grubhub nawiązał współpracę z Amazonem, aby włączyć Grubhub+ do subskrypcji Prime giganta handlu elektronicznego. Oferta DoorDash Bezpłatne członkostwo na rok Dla użytkowników posiadających kartę DoorDash Rewards Mastercard i oferty Ubera Korzyści z członkostwa Dla posiadaczy kart kredytowych Capital One na ograniczony czas.
Wszystkie oferują także zachęty dla studentów: Przepustka Dash I Ubera One Pół ceny i Chwyć Hub+ Jest on dostępny bezpłatnie dla studentów uczelni partnerskich, zgodnie z ich stronami internetowymi.
Korzyści z subskrypcji są dwojakie: dzięki obietnicy niższych kosztów w przypadku kompleksowych zamówień więcej klientów może częściej sfinalizować zakup; Według Steve’a Tadelisa, profesora ekonomii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, dzięki wybranej liście użytkowników premium usługi mogą dostosować przyszłe rabaty do najbardziej lojalnych klientów.
Chociaż wszystkie subskrypcje nie obejmują opłat za dostawę, opłaty za usługi – i wszelkie lokalne różnice – nadal obowiązują. Według firmy opłaty za usługi są obniżone dla członków DashPass.
A jeśli dotrzesz tak daleko, pozostaje Ci tylko jeden koszt: napiwek dla kierowcy dostawy.
Według Sandland z Empower, gdy konsumenci są zaskoczeni całkowitą ceną, napiwki mogą być „jedynym sposobem, jaki im pozostaje” na zarządzanie budżetem.
Batoul powiedziała, że zawsze płaci napiwki, ale to nie znaczy, że czuje się z tym komfortowo, biorąc pod uwagę inne opłaty, jakie się z tym wiążą. Powiedziała, że ponieważ nie ma pewności, czy opłaty za usługi i inne opłaty rzeczywiście trafiają do kierowców, konieczne są napiwki, aby mieć pewność, że otrzymają rekompensatę.
„Jestem zły, ponieważ uważam, że opłaty za usługi powinny trafiać do osób, które świadczą dla nas usługi” – powiedziała. – Ale na to nie wygląda.
„Nagradzany beeraholik. Fan Twittera. Podróżnik. Miłośnik jedzenia.