Caracas (Wenezuela) (AFP) – Sąd Najwyższy Wenezueli poparł twierdzenia prezydenta Nicolasa Maduro, jakoby wygrał on ubiegłomiesięczne wybory prezydenckie, i stwierdził, że opublikowane w Internecie wyniki głosowania, które wykazały jego przegraną przeważającą większością głosów, były sfałszowane.
Orzeczenie to jest najnowszą próbą Maduro uciszenia protestów i międzynarodowej krytyki, która wybuchła po kontrowersyjnych wyborach z 28 lipca, w których samozwańczy przywódca socjalistyczny ubiegał się o trzecią sześcioletnią kadencję.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro (w środku) w towarzystwie posła Diosdado Cabello (drugi od lewej) i pierwszej damy Celii Flores na prorządowym wiecu w Caracas, Wenezuela, sobota, 17 sierpnia 2024 r. (AP Photo/Cristian Hernandez)
W Sądzie Najwyższym zasiada wielu lojalistów Maduro i prawie nigdy nie orzekał przeciwko rządowi.
Jej decyzja, zatwierdzona w czwartek podczas wydarzenia, w którym uczestniczyli wyżsi urzędnicy i zagraniczni dyplomaci, była odpowiedzią na prośbę Maduro o dokonanie przeglądu całkowitej liczby głosów, która wskazywała, że zwyciężył różnicą ponad miliona głosów.
Główna koalicja opozycji oskarżyła Maduro o próbę kradzieży głosów.
Dzięki genialnej grze terenowej w dniu wyborów wolontariusze opozycji mogli zebrać kopie wyników głosowania z 80% z 30 000 lokali wyborczych w całym kraju, w których pokazano kandydatów opozycji. Edmunda Gonzaleza Zwyciężyła przewagą ponad 2 do 1. Oficjalne arkusze wyników drukowane przez każdy automat do głosowania opatrzone są kodem QR, który ułatwia każdemu sprawdzenie wyników i jest prawie niemożliwy do skopiowania.
Liderka opozycji Maria Corina Machado (na dole po prawej) macha wenezuelską flagą narodową podczas wiecu protestacyjnego przeciwko oficjalnym wynikom, które ogłosiły prezydenta Nicolasa Maduro zwycięzcą lipcowych wyborów prezydenckich, w Caracas w Wenezueli, sobota, 17 sierpnia 2024 r. (AP ) Zdjęcie/Cristian Hernandez)
Liderka opozycji Maria Corina Machado wyciąga rękę po karty do głosowania podczas wiecu protestacyjnego przeciwko oficjalnym wynikom, które ogłosiły prezydenta Nicolasa Maduro zwycięzcą lipcowych wyborów prezydenckich, w Caracas w Wenezueli, sobota, 17 sierpnia 2024 r. (AP Photo/Cristian) Hernandeza)
Decyzja Sądu Najwyższego o potwierdzeniu wyników stoi w sprzeczności z ustaleniami zaproszonych do monitorowania wyborów ekspertów Organizacji Narodów Zjednoczonych i Centrum Cartera, którzy potwierdzili, że ogłaszane przez władze wyniki są niewiarygodne. W szczególności eksperci zewnętrzni zauważyli, że władze nie opublikowały szczegółowych wyników dla każdego z 30 000 lokali wyborczych w całym kraju, jak to miało miejsce podczas prawie wszystkich poprzednich wyborów.
Rząd twierdził – bez dowodów – że zagraniczny cyberatak przeprowadzony przez hakerów z Macedonii Północnej opóźnił liczenie głosów w noc wyborczą i publikację szczegółowych wyników.
Gonzalez jako jedyny z 10 nominowanych nie wziął udziału w kontroli Sądu Najwyższego, na co zwrócili uwagę sędziowie, którzy w swoim orzeczeniu zarzucili mu próbę siania paniki.
Były dyplomata i jego główna zwolenniczka, przywódczyni opozycji Maria Corina Machado, po wyborach ukrywali się, podczas gdy siły bezpieczeństwa aresztowały ponad 2000 osób i stłumiły demonstracje, które spontanicznie wybuchły w całym kraju w proteście przeciwko ich wynikom.
W 2024 r. do urn wyborczych przystąpi ponad 50 krajów
Kilka zagranicznych rządów, w tym Stany Zjednoczone, a także kilku sojuszników Maduro, zażądało od władz ujawnienia pełnych szczegółów wyników.
Gabriel Boric, lewicowy prezydent Chile i jeden z głównych krytyków planu wyborczego Maduro, skrytykował zatwierdzenie Sądu Najwyższego.
„Dzisiaj Wenezuelski Sąd Najwyższy w końcu wzmocnił oszustwo” – stwierdził na swoim koncie X, odnosząc się do inicjałów Sądu Najwyższego. „Jest jasne, że reżim Maduro entuzjastycznie przyjmuje jego decyzję… Nie ma wątpliwości, że my stoją w obliczu dyktatury, która fałszuje wybory”.
„Zagorzały badacz zombie. Organizator.