Tesla otrzymuje niższe cła z Unii Europejskiej na samochody elektryczne produkowane w Chinach

Napisane przez Philipa Blenkinsopa i Kate Abnett

BRUKSELA (Reuters) – Tesla Inc ma otrzymać obniżone cła na samochody wyprodukowane w Chinach eksportowane do Unii Europejskiej po tym, jak Komisja Europejska dokonała we wtorek przeglądu proponowanych ceł karnych na import samochodów elektrycznych wyprodukowanych w Chinach.

Przeglądy stanowią część projektu ustaleń opublikowanego przez Komisję Europejską w ramach najgłośniejszego unijnego śledztwa w sprawie rzekomych chińskich subsydiów, które wywołało groźbę odwetu ze strony Pekinu.

Komisja, która nadzoruje politykę handlową bloku, twierdzi, że proponowane cła są konieczne, aby wyrównać szanse i przeciwdziałać temu, co uważa za nieuczciwe dotacje.

Komisja Europejska ustaliła nową obniżoną stawkę w wysokości 9% dla Tesli, w porównaniu z 20,8% wskazaną w lipcu, i stwierdziła, że ​​niektóre chińskie firmy tworzące spółki joint venture z unijnymi producentami samochodów mogą otrzymać planowane niższe cła karne na import pojazdów elektrycznych wyprodukowanych w Chinach.

Te cła stanowią dodatek do standardowych ceł nałożonych przez Unię Europejską na import samochodów, które wynoszą 10%.

Tesla zażądała ponownego obliczenia stawki na podstawie konkretnych dotacji, które otrzymała. Komisja oświadczyła we wtorek, że potwierdziła, że ​​amerykańska firma otrzymała mniej dotacji od chińskiego rządu niż krajowi producenci samochodów elektrycznych objęci dochodzeniem w Brukseli.

Stwierdził, że nadal uważa, że ​​chińska produkcja pojazdów elektrycznych skorzystała z rozległych dotacji, i zaproponował ostateczną stawkę celną w wysokości do 36,3%. Jest to nieco mniej niż maksymalne tymczasowe cło wynoszące 37,6% ustalone w lipcu dla przedsiębiorstw, które nie współpracowały w ramach unijnego dochodzenia antysubsydyjnego.

Tesla znalazła się w gronie firm sklasyfikowanych jako współpracujące w dochodzeniu Unii Europejskiej.

Komisja stwierdziła, że ​​każde z trzech przedsiębiorstw objętych próbą otrzyma nieco niższe opłaty tymczasowe. Komisja podała, że ​​dla chińskiego giganta samochodów elektrycznych BYD stawka wyniosła 17,0%, Geely 19,3%, a SAIC 36,3%.

READ  Kontrakty terminowe S&P 500 i Nasdaq spadają w związku z wahaniami akcji spółek technologicznych w związku z chińskimi ograniczeniami ryzyka

W lipcu Komisja ustaliła opłaty tymczasowe w wysokości od 17,4% do 37,6%. Dla BYD dodatkowa stawka wyniosła 17,4%, dla Geely 19,9%, a dla SAIC 37,6%.

Komisja stwierdziła, że ​​chińskie przedsiębiorstwa tworzące spółki joint venture z producentami z UE mogą również kwalifikować się do niższych stawek celnych planowanych dla chińskiego przedsiębiorstwa, z którym się łączą, zamiast automatycznie otrzymywać najwyższą stawkę celną.

Dochodzenie jest w toku

Planowane cła stanowią plan tego, co może stać się ostatecznym działaniem UE w sprawie samochodów elektrycznych produkowanych w Chinach po zakończeniu dochodzenia za około dwa miesiące.

Zainteresowane strony mają czas do 30 sierpnia na przedstawienie uwag na temat ustaleń komisji.

Ostateczna zaproponowana wysokość opłat zostanie poddana głosowaniu dwudziestu siedmiu państw członkowskich Unii Europejskiej. Propozycja Komisji zostanie wdrożona, chyba że przeciw niej zagłosuje większość kwalifikowana 15 państw członkowskich UE reprezentujących 65% populacji UE.

Jest to wysoka poprzeczka, którą rzadko osiąga się, mimo że sprawa ta ma podłoże polityczne.

Według źródeł w lipcu w głosowaniu doradczym 12 członków UE poparło tymczasowe cła, czterech głosowało przeciwko nim, a 11 wstrzymało się od głosu.

Ostateczne zadania muszą być gotowe do 30 października. Obowiązki te obowiązują zwykle przez okres pięciu lat.

Do tego czasu Bruksela i Pekin mogą jeszcze osiągnąć kompromis w sprawie uniknięcia ceł lub ich złagodzenia. W tym samym czasie Chiny wniosły pozew do Światowej Organizacji Handlu.

Komisja oszacowała, że ​​udział chińskich marek w rynku UE wzrósł do 8% z niecałych 1% w 2019 r. i może osiągnąć 15% w 2025 r. Mówi, że ceny są zwykle o 20% niższe niż modele produkowane w UE.

(Raport: Philip Blenkinsop, Kate Abnett, Sudeep Kar-Gupta, Benoit van Overstraeten; redakcja: Emilia Sithole-Matarise)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *