KIJÓW/MOSKWA/WASZYNGTON (Reuters) – Ukraina powiedziała, że we wtorek doświadczyła cyberataku, najwyraźniej obwiniając Rosję, ponieważ komentarze Moskwy dotyczące częściowego wycofania wojsk spotkały się z zachodnim sceptycyzmem.
Prezydent USA Joe Biden ostrzegł, że będzie współpracował z sojusznikami, aby zareagować na włamanie i powiedział, że rosyjski atak jest nadal możliwy.
Stosunki Wschód-Zachód stoją w obliczu jednego z najgłębszych od dziesięcioleci kryzysów na Ukrainie, wpływu postzimnowojennego na kontynent oraz dostaw energii.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać bezpłatny nieograniczony dostęp do Reuters.com
Zarejestrować
Według amerykańskich szacunków Europa i Stany Zjednoczone chcą, aby Moskwa wycofała się z gromadzenia ponad 150 000 żołnierzy w pobliżu granicy z Ukrainą. Zasugerowali kontrolę zbrojeń i kroki mające na celu budowanie zaufania, aby rozładować konfrontację.
We wtorek Rosja opublikowała materiał filmowy pokazujący, że po ćwiczeniach zwraca część żołnierzy do swoich baz. Biden powiedział, że Stany Zjednoczone nie zweryfikowały tego ruchu. „Nasi analitycy wskazują, że pozostają w bardzo niebezpiecznej sytuacji” – powiedział.
Ukraina nie powiedziała, kto jej zdaniem jest odpowiedzialny za cyberatak, ale oświadczenie wskazywało, że wskazuje palcem na Rosję.
„Nie jest wykluczone, że agresor zastosował taktykę brudnych małych sztuczek, ponieważ jego agresywne plany nie sprawdzają się na dużą skalę” – powiedział Ukraiński Ośrodek Komunikacji Strategicznej i Bezpieczeństwa Informacyjnego, który jest częścią Ministerstwa Kultury.
Użytkownicy ukraińskiego Privatbanku zgłaszali problemy z płatnościami i aplikacją bankową, a Oshadbank poinformował, że jego systemy spowolniły.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa nie odpowiedziała od razu na prośbę Reutera o komentarz.
„Jeśli Rosja zaatakuje Stany Zjednoczone lub naszych sojuszników za pomocą asymetrycznych środków, takich jak zakłócające cyberataki na nasze firmy lub infrastrukturę krytyczną, jesteśmy gotowi zareagować” – powiedział Biden w wypowiedziach telewizyjnych z Białego Domu.
Europejski dyplomata powiedział, że włamanie było niepokojące, ponieważ zakrojony na szeroką skalę atak wojskowy na Ukrainę prawdopodobnie zostałby poprzedzony atakiem cybernetycznym.
„Może to oznaczać, że fizyczny atak jest nieuchronny lub że Rosja nadal będzie zadzierać z Ukrainą” – powiedział dyplomata, zachowując anonimowość.
Cyberatak charakteryzował się rozproszonymi atakami typu „odmowa usługi”, kiedy hakerzy zalewają sieć niezwykle dużym ruchem danych, aby ją sparaliżować. Trudno przypisać takie incydenty, ale europejski dyplomata powiedział, że nie ma wątpliwości, że stoi za nimi Rosja.
„Znaczenie deeskalacji”
We wtorek kontynuowano starania dyplomatyczne.
Minister spraw zagranicznych Anthony Blinken powiedział swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi Siergiejowi Ławrowowi podczas rozmowy telefonicznej, że musi nastąpić „sprawdzalna, wiarygodna i znacząca deeskalacja” ze strony Moskwy.
Szef NATO z zadowoleniem przyjął sygnały ze strony Rosji w ciągu ostatnich dwóch dni, że być może szuka ona dyplomatycznego rozwiązania, ale wezwał Moskwę do wykazania chęci do działania.
„Istnieją sygnały z Moskwy, że dyplomacja powinna być kontynuowana” – powiedział dziennikarzom sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Powiedział, że Rosja często pozostawia po ćwiczeniach sprzęt wojskowy, co stwarza możliwość przegrupowania sił.
Na wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Olafem Schulzem prezydent Rosji Władimir Putin tylko krótko odniósł się do ruchów wojsk i nie wdawał się w szczegóły.
Rosja od dawna zaprzeczała planowaniu inwazji na Ukrainę, twierdząc, że może szkolić wojska na swojej ziemi według własnego uznania. Naciska na gwarancje bezpieczeństwa z Zachodu i chce uniemożliwić Kijowowi wejście do NATO.
Putin powiedział dziennikarzom, że Rosja nie zadowoli się rozmową, że Ukraina nie jest gotowa w najbliższym czasie przyłączyć się do zachodniego sojuszu wojskowego i zażądał rozwiązania tej kwestii już teraz.
„Co do wojny w Europie… o to, czy tego chcemy, czy nie? Oczywiście, że nie. Dlatego przedstawiamy propozycje procesu negocjacyjnego, którego wynikiem powinno być porozumienie zapewniające wszystkim równe bezpieczeństwo, w tym naszego stanu” – powiedział.
Pokaz siły Rosji w pobliżu granicy z Ukrainą wywołał miesiące szalonej zachodniej dyplomacji i groźby surowych sankcji w przypadku jej inwazji, czego kulminacją było narastanie w ostatnich dniach ostrzeżeń, że może się to zdarzyć w każdej chwili.
Kreml starał się przedstawiać swoje ruchy jako dowód na to, że zachodnie mówienie o wojnie było zarówno fałszywe, jak i histeryczne.
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa powiedziała: „15 lutego 2022 r. przejdzie do historii porażką wojennej propagandy zachodniej. Zostałam upokorzona i zniszczona bez jednego strzału”.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało materiał filmowy pokazujący ładowanie czołgów i innych pojazdów opancerzonych do płaskich wagonów kolejowych. Zachodni analitycy wojskowi powiedzieli, że potrzebują więcej informacji, aby ocenić znaczenie ostatnich ruchów wojsk.
Komercyjne zdjęcia satelitarne, wykonane w niedzielę i poniedziałek, pokazały gwałtowny wzrost rosyjskiej aktywności wojskowej w kilku miejscach w pobliżu Ukrainy. Czytaj więcej
Rosyjskie akcje, obligacje rządowe i rubel gwałtownie wzrosły w nadziei na poprawę sytuacji, a ukraińskie obligacje rządowe wzrosły.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać bezpłatny nieograniczony dostęp do Reuters.com
Zarejestrować
(Sprawozdawczość Marii Tsvetkovej, Andrei Shallal i Dmitrija Antonowa); Dodatkowe raportowanie przez biura Reuters. Napisane przez Marka Trevelyana i Costasa Petsasa; Montaż przez Angusa McSwana, Granta McCalla i Rosalbę O’Brien
Nasze kryteria: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Zagorzały badacz zombie. Organizator.