Wielka Brytania mówi migrantom z małych łodzi: zatrzymamy was i deportujemy

  • Małe łodzie nie mają dostępu do osób ubiegających się o azyl
  • Organizacje charytatywne zaniepokojone nowymi planami rządu
  • Partia opozycyjna twierdzi, że nowe prawo nie rozwiąże problemu

LONDYN (Reuters) – Wielka Brytania wyszczególniła nowe prawo zakazujące wjazdu osobom ubiegającym się o azyl przybywającym małymi łódkami przez kanał La Manche, co według niektórych organizacji charytatywnych może być niepraktyczne i kryminalizować wysiłki tysięcy prawdziwych uchodźców.

Premier Rishi Sunak uczynił zatrzymanie przypływów łodzi jednym ze swoich pięciu głównych priorytetów po tym, jak liczba migrantów przybywających na południowe wybrzeże Anglii wzrosła w zeszłym roku do ponad 45 000, co oznacza wzrost o 500% w ciągu ostatnich dwóch lat.

Nowe przepisy spowodują, że każdemu, kto przybędzie tą drogą, zostanie odmówiony azyl i deportowany albo do kraju ojczystego, albo do tzw. bezpiecznych krajów trzecich.

Charytatywna Rada ds. Uchodźców powiedziała, że ​​ustawa pozostawi prawdziwych uchodźców „zamkniętych w nędzy” i porównała podejście rządu do „państw autorytarnych”, takich jak Rosja, które wycofały się z międzynarodowych traktatów dotyczących praw człowieka.

Najnowsze aktualizacje

Zobacz jeszcze 2 historie

Minister spraw wewnętrznych Soella Braverman zasugerowała parlamentowi, że bez zmian w prawie 100 milionów osób ubiegających się o azyl mogłoby kwalifikować się do ochrony w Wielkiej Brytanii, ale nie przedstawiła dowodów potwierdzających tę liczbę.

„Brak reakcji rządu na fale nielegalnych imigrantów naruszających nasze granice byłby zdradą woli ludzi, którym zostaliśmy wybrani, by służyć” – powiedział Braverman.

Powiedziała, że ​​ustawodawstwo pozwoli na przetrzymywanie nielegalnych imigrantów bez kaucji lub rewizji sądowej przez pierwsze 28 dni zatrzymania, dopóki nie będą mogli zostać wydaleni, a osoby wjeżdżające do kraju nielegalnie nie będą mogły korzystać z przepisów przeciw niewolnictwu, aby spróbować uniemożliwić usunięcie.

Tylko dzieci, osoby uznane za zbyt chore, by latać lub te, którym grozi „realne ryzyko poważnej i nieodwracalnej krzywdy”, będą mogły ubiegać się o azyl w Wielkiej Brytanii.

Dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pokazują, że mniej niż dwie trzecie osób przybywających małymi łodziami otrzymuje obecnie azyl lub inną formę ochrony humanitarnej.

Chociaż liczba wniosków o azyl w Wielkiej Brytanii jest najwyższa od 20 lat i wynosi 75 000 w 2022 r., nadal jest poniżej średniej UE. Niemcy otrzymały w ubiegłym roku ponad 240 000 wniosków o azyl.

Ciężka praca

Partie opozycyjne i organizacje charytatywne kwestionują, czy najnowsze plany będą bardziej skuteczne niż wcześniejsze próby powstrzymania ludzi przed przekraczaniem granicy w ostatniej dekadzie.

Rzeczniczka opozycyjnej Partii Pracy, Yvette Cooper, powiedziała, że ​​nowe propozycje były „mistyfikacją”, która nie powstrzyma przypływu małych łodzi, nazywając najnowsze propozycje reform Sunaka kolejnym „Dniem Świstaka”.

W zeszłym roku Wielka Brytania zgodziła się na wysłanie dziesiątek tysięcy migrantów ponad 4000 mil (6400 km) do Rwandy.

Pierwszy lot deportacyjny został zablokowany postanowieniem sądu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Następnie High Court w Londynie orzekł w grudniu, że jest to legalne, ale przeciwnicy starają się odwołać od tego orzeczenia.

Braverman powiedziała, że ​​prowadzi rozmowy z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, aby zaprzestać stosowania nakazów sądowych w celu zapobieżenia deportacji migrantów w przyszłości.

Powiedziała, że ​​nowe prawo określi roczny limit liczby uchodźców, których Wielka Brytania będzie mogła legalnie osiedlić, bez podawania szczegółów, jak to będzie działać.

Dodatkowe raporty autorstwa Andrew MacAskill, Kaylee McClellan, Sachin Ravikumar, Sarah Young, William James, Muviga M i Alistair Smoot; Montaż autorstwa Debbie Babington, Elizabeth Piper, Sharon Singleton i Bernadette Baum

READ  Rosyjski atomowy okręt podwodny wystrzelił międzykontynentalny pocisk Buława

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *