Kilka eksplozji wstrząsnęło Kijowem, a cała Ukraina została postawiona w stan gotowości, gdy Rosja przeprowadziła falę ataków powietrznych.
Polska twierdzi, że aktywowała swoje siły powietrzne, aby zapewnić bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej po atakach wymierzonych także w przygraniczny region Lwowa z Ukrainą.
Ataki rozpoczęły się w stolicy o godzinie 05:00 (03:00 GMT).
Armia ukraińska oświadczyła, że w odparciu ataku brały udział jej systemy obrony powietrznej.
Szef administracji wojskowej w Kijowie Serhij Popko powiedział, że nad stolicą i jej okolicami zniszczono około dziesięciu rosyjskich rakiet.
W oświadczeniu w aplikacji Telegram dodał, że nie ma doniesień o ofiarach ani poważnych szkodach w wyniku ataków.
Prezydent Lwowa Andriej Sadowy powiedział za pośrednictwem aplikacji Telegram, że samo miasto nie zostało zbombardowane. Jednakże około 20 rakiet i siedem dronów szturmowych wystrzelono w szerszy obszar Lwowa, celując w „infrastrukturę krytyczną”.
Na Ukrainie postawiono wcześniej ogólnokrajowy stan alarmowy w związku z wystrzeleniem rakiet manewrujących z rosyjskich bombowców strategicznych.
Tymczasem Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP (RSZ) poinformowało: „Polskie samoloty i siły sojusznicze zostały aktywowane.
Dodał: „Wszystkie niezbędne środki zapewniające bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a siły RSZ na bieżąco monitorują sytuację”.
Sfilmowano mieszkańców Kijowa, którzy schronili się na stacjach metra.
Moskwa nie skomentowała jeszcze niedzielnych strajków.
Gubernator portu w Sewastopolu na zaanektowanym przez Rosję Półwyspie Krymskim powiedział, że w sobotni wieczór siły rosyjskie zestrzeliły nad miastem dziesięć ukraińskich rakiet.
Michaił Razwozajew powiedział w aplikacji Telegram, że zniszczeniu uległ budynek administracyjny i gazociąg, a kobieta została ranna odłamkami.
„Zagorzały badacz zombie. Organizator.