Złożono pozew przeciwko prawu Luizjany wymagającemu przestrzegania Dziesięciu Przykazań w szkołach

Złożony przez koalicję grup Sprawa W poniedziałek Luizjana zaprotestowała przeciwko nowemu wymogowi umieszczania Dziesięciu Przykazań w każdej szkolnej klasie, twierdząc, że nowe prawo narusza prawa rodziców.

„Stałe umieszczenie Dziesięciu Przykazań w każdej klasie szkoły publicznej w Luizjanie – czyniąc ich nieuniknionymi – w sposób niezgodny z konstytucją wywiera na uczniów presję, aby przestrzegali religii, oddawali cześć i akceptowali preferowane przez stan teksty religijne” – stwierdza pozew. Wieszanie zarządzeń w klasach jest tradycją, a sądy już orzekły przeciwko tej praktyce.

Pozew został złożony w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych przez Fundację Wolność od Religii, organizację Americans United for Separation of Church and State oraz krajowe i stanowe biura Amerykańskiej Unii Wolności Obywatelskich. Powodami jest dziewięć rodzin z Luizjany różnych wyznań, z których cztery to duchowni.

Na popołudniowej konferencji prasowej niektóre grupy praw człowieka stwierdziły, że sprawa ma znaczenie krajowe.

„Jesteśmy w punkcie zwrotnym w Luizjanie i w Ameryce. To relacja zaczerpnięta z ruchu na rzecz praw obywatelskich. Sugerowałbym, że jesteśmy w ruchu na rzecz praw obywatelskich naszego pokolenia. To wybór, którego dokonujemy i czy się ruszymy, ku światłu, nadziei i wolności, czy też zdecydujemy się żyć w ciemności, czy też podżegać do rozpaczy” – powiedziała Alana Odums, dyrektor wykonawcza stanowej ACLU. Prawo, znane jako HB71, to „kanar w kopalni węgla, ” powiedziała.

Grupy działające na rzecz ochrony rozdziału kościoła od państwa oświadczyły w zeszłym tygodniu, że zaskarżą ustawę, która została podpisana w środę przez gubernatora Jeffa Landry’ego (po prawej) i jest pierwszą tego typu ustawą w kraju od 1980 roku. Sąd orzekł, że podobne prawo stanu Kentucky jest niezgodne z konstytucją.

Prokurator generalna stanu Liz Murrill powiedziała w poniedziałek, że nie widziała jeszcze tej sprawy, ale wskazała na sprawę toczącą się przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych w Luizjanie, w której zarzuca się administracji Bidena cenzurowanie konserwatywnych poglądów oraz styczniowy wyrok skazujący sześciu protestujących przeciwko aborcji, którzy zorganizowali blokadę w Tennessee. Klinika aborcyjna. W pierwszym przypadku kierownictwo stwierdziło, że składało jedynie wnioski o usunięcie fałszywych informacji.

READ  Republikanie walczą o zakończenie impasu w związku ze słabą ofertą mówcy McCarthy'ego

„ACLU wydaje się wybredna w kwestii Pierwszej Poprawki – nie przejmuje się tym, że administracja Bidena cenzuruje przemówienia lub aresztuje demonstrantów pro-life, ale najwyraźniej będzie walczyć o blokowanie plakatów omawiających naszą własną historię prawną” – powiedział.

W zeszłym tygodniu pojawił się w konserwatywnej stacji kablowej Newsmax zauważył Murrilla Prawo Wzywa do publikowania wersetów „z kontekstem”, opisujących Dziesięć Przykazań jako „ważną część amerykańskiej edukacji publicznej od prawie trzech stuleci”. „Nasza legislatura próbuje naciągnąć igłę, próbując dodać kontekst.[…]Nie jest to jeszcze rozstrzygnięte i z pewnością planuję zapewnić wytyczne legislacyjne dla naszego systemu szkolnictwa.

Heather Weaver, prawniczka ACLU ds. wolności religii i przekonań, stwierdziła, że ​​nie ma kontekstu, który w świetle prawa uzasadniałby stałą, podstawową wersję Dziesięciu Przykazań z konkretnego tekstu protestanckiego.

„To naprawdę źle, ponieważ wywieszają to w każdej klasie, próbując w bardzo skomplikowany sposób zwrócić uwagę uczniów” – powiedział na poniedziałkowej odprawie. „Nie ma ku temu powodu, nie będzie to powiązane z żadnym kursem akademickim”.

Nowe prawo daje szkołom czas do 1 stycznia na wywieszenie w każdej klasie Dziesięciu Przykazań „na plakacie lub dokumencie w ramce o wymiarach co najmniej jedenaście na czternaście cali”. Prawo stanowi, że polecenia powinny znajdować się w „centralnym centrum” wyświetlacza i być „wydrukowane dużą, czytelną czcionką”.

Obrót silnika. Jeff Sims, pastor prezbiteriański, ojciec trzech uczniów szkół publicznych w Luizjanie i powód, powiedział, że to prawo stanowi „całkowitą ingerencję” rządu w prywatną wiarę.

„Chcę, aby moje dzieci rozumiały Pismo Święte w kontekście naszej wiary, która szanuje różnorodność Boga i uczy, że wszyscy ludzie są równi. To prawo ingeruje w moją wolność religijną, depcze ją” – powiedziała. „Oddzieliliśmy kościół od państwa w tym kraju, aby zapobiec nadmiernemu naciskowi rządu. Jako pastor i ojciec nie mogę milczeć, gdy nasi przedstawiciele polityczni uzurpują sobie władzę Bożą dla siebie.

READ  Metro na Brooklynie kręci ogłoszenia na żywo: Policja szuka bandyty

Prawnicy organizacji praw człowieka wyrazili w poniedziałek nadzieję, że ustawa zostanie odrzucona, jeśli sprawa trafi do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.

„Przyglądam się od lat [Supreme Court rulings] „Istnieją ogromne obawy dotyczące praktyk przymusu wobec dzieci” – powiedział Patrick Elliott, dyrektor prawny Fundacji Wolność od Religii.

Od czasu uchwalenia ustawy eksperci prawni państwa kościelnego zauważyli, że miernik prawny zastosowany w sprawie z 1980 r. został uchylony przez obecny konserwatywny sąd w 2022 r. Tak zwany test cytryny jest używany od ponad 50 lat do sprawdzenia, czy dane prawo narusza klauzulę establishmentu zawartą w Pierwszej Poprawce, czy rząd „nadmiernie” ingeruje w religię lub czy określone prawo szkodzi religii lub ją promuje. – zamiast być neutralnym.

W 2022 r. sąd zasugerował przyjrzenie się historii, tradycji i tekstowi Konstytucji.

„W tej chwili jesteśmy na niezbadanym terytorium” – Michael Helfand, profesor zajmujący się religią i etyką na wydziale prawa Uniwersytetu Pepperdine, powiedział w zeszłym tygodniu, jak może działać prawo w Luizjanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *